Gnojówka z pokrzyw – nawóz wiosenny

 Do zastosowań ogrodowych można to robić cały rok, ale nie kwitnącą. Po pierwsze jest wtedy słabsza (a my chcemy silnie działającego płynu?), a po drugie możemy nie zauważyć, że gdzieniegdzie zawiązała już nasiona i potrafią wykiełkować nawet po fermentacji.

   Gnojówka zawiera łatwo przyswajalne przez rośliny związki azotu. Oprócz tego w jej składzie znajdziecie inne pierwiastki niezbędne do prawidłowego wzrostu i funkcjonowania roślin: potas, żelazo, fosfor, wapń, magnez, krzem, mangan, cynk. Ale trzeba powiedzieć jasno, że gnojówkę z pokrzyw stosujemy dla azotu. Oznacza to mniej więcej tyle, że używamy jej do roślin bardzo żarłocznych (jak pomidory czy dynie), do wszystkich roślin wiosną (taki nawóz na start- wiosenny kop), roślin, które nie są w fazie kwitnienia bądź tworzenia właśnie pąków. Mówiąc wprost dajemy to na siłę i liść, że się tak wyrażę ;) Przy roślinach kwitnących lepiej zrobić gnojówkę z czegoś bogatszego w potas jak skórki z bananów czy żywokost. Zawsze też możemy mieszać. Ja zazwyczaj coś do tej „zupy” dorzucę, a to mniszek się nawinie, a to jakiś nieliczny skrzyp, oregano, rumianek…


Proporcje wszystkich gnojówek są podobne, dajemy 1 kg świeżego ziela na 10 litrów wody. Nikt tego nie waży. Zawsze zapełniam wiadro do samej góry rozdrobnioną pokrzywą (bez ubijania) i zalewamy deszczówką.

  Dwa tygodnie w fajnej temperaturze i wszystko gotowe.

Komentarze